W środę już od rana byliśmy zasłuchani po same uszy! Atlantyckie opowieści Aleksandra Doby, który samotnie przepłynął ocean kajakiem, zostaną z nami na długo. Jak przetrwać sztorm na środku oceanu płynąc samotnie kajakiem? Jak zrobić zapasy jedzenia i czy surowe ryby są smaczne? Jak spać? Jak się nie zgubić? Podróżnik okazał się wyśmienitym gawędziarzem – o jego frapujących przygodach moglibyśmy słuchać znacznie dłużej, niż przez godzinę.

Ale nie tylko o zmaganiach z żywiołem mieliśmy okazję porozmawiać – na kolejnym spotkaniu dzięki Elżbiecie Pałasz, autorce książki Jak zwyciężać mamy! Wielkie i małe bitwy Polaków, poznaliśmy warsztat pracy historyka – nie zabrakło też ciekawostek o bataliach toczonych przed wiekami przez naszych przodków . To była lekcja historii zupełnie różna od tych, które znamy ze szkoły! Zarówno spotkanie z Elżbietą Pałasz, jak i Aleksandrem Dobą możecie obejrzeć na naszym profilu na Facebooku – będą dostępne do końca Festiwalu.

Jak pielęgnować przyjaźń międzygatunkową pomiędzy ludźmi a roślinami? W ramach warsztatów ilustratorskich pod kuratelą Aleksandry Fabii w ruch poszły kleje, nożyczki i… rękawice ogrodowe, ziemia i konewka! Sezon jesienny w ogrodzie uważamy za rozpoczęty. Z rozmachem ozdobiliśmy doniczki mchem, piórami i ścinkami materiałów, a potem zabraliśmy się do sadzenia wrzosów! Teraz uczestnicy warsztatów mogą teraz cieszyć nimi oko na co dzień – zupełnie jak bohaterowie książki Przedszkole imienia Barbary Wiewiórki Rafała Witka.

Popołudniowe warsztaty dostarczyły nam nie mniej radości: wraz z Danielem de Latourem ćwiczyliśmy nie tylko zdolności manualne, ale i wyobraźnię! Z pomocą artysty bez trudu uruchomiliśmy jej najgłębsze pokłady. Zobaczcie sami, co powstało w efekcie. Każdy stworzył też własną książkę(!) – tylko czekać, aż nasze dzieła podbiją serca czytelników!

Wieczorem spotkaliśmy się przed ekranami, by wsłuchać się w powstałe w zazwyczaj niedostępnych zakamarkach Opery Bałtyckiej Czytanki po Zachodzie Słońca. Poezje o robotach i maszynach – takiej antologii jeszcze nie było! Tostery, pralki i zmywarki w naszych mieszkaniach na pewno też się im przysłuchiwały.

Fot. Bartosz Bańka